Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Władca, który przetrwał burzę ognia i stali

27 października 2017 | Rzecz o historii | Hubert Kozieł
Gen. Douglas MacArthur i cesarz Hirohito podczas historycznego spotkania 27 września 1945 r.
źródło: Wikipedia
Gen. Douglas MacArthur i cesarz Hirohito podczas historycznego spotkania 27 września 1945 r.
Delegacja Japonii przybywa na pokład pancernika USS „Missouri”, by podpisać akt kapitulacji (2 września 1945 r.).
źródło: AFP
Delegacja Japonii przybywa na pokład pancernika USS „Missouri”, by podpisać akt kapitulacji (2 września 1945 r.).

Chociaż Japonia poniosła klęskę w II wojnie światowej, cesarz Hirohito zachował tron i miłość swojego narodu. Ciągle był też z honorami przyjmowany przez przywódców państw z całego świata. W dużej mierze to zasługa generała Douglasa MacArthura.

Rzadko kiedy spotyka się dwóch bogów. Ludzkość nie słyszała o takim zdarzeniu od czasów wojny trojańskiej. A jednak do czegoś takiego doszło w racjonalistycznym wieku elektryczności i atomu. Hirohito, imperator Showa, 124. cesarz z dynastii wywodzącej swe korzenie od bogini Słońca Amaterasu, traktowany przez naród jako inkarnacja bóstwa, spotkał się z gen. Douglasem MacArthurem, szefem amerykańskiej administracji okupacyjnej, de facto ostatnim szogunem Japonii, uznawanym później przez swoich fanów za ostatniego boga wojny. Do spotkania doszło 27 września 1945 r.

Ponieważ zorganizowanie wizyty gen. MacArthura w tokijskim Pałacu Cesarskim wiązałoby się z niezliczoną liczbą trudności protokolarnych, to cesarz odwiedził amerykańskiego szoguna. W limuzynie ze złotą chryzantemą na masce przejechał przez mostek nad pałacową fosą i udał się do położonego naprzeciwko gmachu towarzystwa ubezpieczeniowego Dai-Ichi, gdzie mieściła się kwatera główna amerykańskiej administracji. Już to stanowiło wydarzenie bez precedensu, a później było tylko ciekawiej. Jak napisał Shin Okamoto: „MacArthur przywitał cesarza u wejścia do pokoju przyjęć, potrząsając jego dłońmi i mówiąc: »Bardzo, bardzo serdecznie witam pana!«. Cesarz kłaniał się niżej i niżej, aż MacArthur zauważył, że potrząsa dłońmi cesarza...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10889

Wydanie: 10889

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament